Deska do długiego czopa - opinie naszych czytelników

Dziękujemy autorom, za szerokie rozwinięcie tematu i przedstawienie swoich opinii na temat doboru deski do gry długim czopem. Poniżej publikujemy najciekawsze komentarze naszych czytelników w oryginalnej formie. 

Komentarz nr 1. Mariusz:

STYL 1 - PUSHBLOCKER

Styl opierający się na grze blisko stołu. Dominujące zagrania czopem to blok, pchnięcie i krótkie przebicie. Czopem wypracowujemy przewagę, po to, aby zbić piłkę forehandem. 

Przykładem zawodnika grającego w ten sposób może być Sebastian  Sauer ➡https://www.youtube.com/watch?v=Gw_G9A2ON-o. 

Osobiście też gram tym stylem, przy czym pcham agresywnie czopem OX Sauer & Troger Easy P i rzadziej używam fh ➡ https://www.youtube.com/watch?v=qoPPOzk-WRo

Z racji tego, że gramy bardzo blisko stołu i zależy nam na niskiej piłce i blokowaniu topspinów - deska nie może być zbyt szybka - sugerowałbym przedział DEF/ALL-. 

I jeszcze dwie uwagi. Po pierwsze, deska powinna być mała i kompaktowa, ponieważ łatwiej się nią manewruje i lepiej gra fh. Nie potrzebujemy "patelni" grając blisko stołu.
Po drugie, gramy czopem OX, więc deska powinna być twarda i sztywna (zakłócenia, oddanie rotacji).

Moje typy to: Sauer & Troger Dominate All lub Hallmark Aurora ( jeśli ktoś lubi balsę ). 
Osobiście od trzech lat gram Aurorą, dociętą do standardowych wymiarów i nie planuję zmiany :-) 

STYL 2 - NOWOCZESNY OBROŃCA

Idealnym przykładem będzie tutaj MURAW  

➡ https://www.facebook.com/MurawTennisPlayer

Styl gry polegający na mocnej kosie i topspinie. Ponieważ gramy na dystansie ( czopem na podkładzie ), potrzebujemy deski z dużym blatem, najlepiej cięższej, twardej i sztywnej. Nieco szybszej, dopasowanej pod grę topspinem. 

Myślę, że świetnym typem będzie tutaj Butterfly JSH lub Spinlord Ultra Carbon DEF.

STYL 3 - KLASYCZNY OBROŃCA

Styl będący na wymarciu w męskim tenisie stołowym. Przykładem może być Evgueni Chtchetinine  

➡https://www.youtube.com/watch?v=8S2I61MtiBQ. 
Styl polegający na grze z błędów rywala, "oszukiwaniu" rotacją przez ciągłe obracanie rakietki ( tzw. twiddling ).

Ponieważ w tym stylu gramy ciągle dolną rotacją ( bez topspina ), potrzebujemy deskę bardziej elastyczną i miękką, która przytrzyma nam dłużej piłeczkę na rakietce. Da nam to lepszą kontrolę i lepsze trzymanie piłki w stole. 

Moje typy to: TSP Balsa 3,5 lub Dr Neubauer Barricade.

Komentarz nr 2: Konrad

Nie wiem czy wystarczy mi miejsca by opisać, co wg mnie jest najlepszym połączeniem czy zestawem w teorii, deska- czop, bo w dużej mierze nawet twardość gumy i waga po drugiej stronie już może zmienić właściwości.  

Jaka deska pod czopa? Pytanie jest jedno i najważniejsze, czy jedziesz na Olimpiadę?

Masz na to  czas i pieniądze? Jeśli szukasz sprzętu co tydzień nowego i jesteś obrońca to 
Czy wiesz, że jeden z najlepszych klasycznych obrońców  XXI wieku który rzadko atakuje Evgueni Chtchetinine gra deską handmade karbonową, 30 letnią „Anna” i okładzinami  TSP Triple Spin oraz Curl P-1R w sumie już od 20 lat?

Dochodzimy do punktu pierwszego: znajdź swoją inspirację i podążaj za tym, czym gra Twój idol oraz jeśli Twoje umiejętności wg Ciebie są zbliżone i jest dla Ciebie efektywny to pozostaw sobie ten podobny sprzęt i pracuj przy stole. 

Nie jedziesz na Olimpiadę jak ja, zastanówmy się jaka jest najbardziej efektywna gra obrońcy łącząca wszystkich najlepszych zawodników od Evgueniego po Filusa czy JSH: mieszana. 

Mieszana, związana z umiejscowieniem piłeczki oraz różniej jakości zmiany rotacji przypadkowej i zamierzonej oraz taka która będzie przeszkadzać mi rozwinąć się jako atakującemu, czyli agresywne podcinki, skróty i zmiany rytmu, co oczywiście przychodzą wraz z czasem poświęconym szlifowaniu niuansów na stole, czyli doświadczeniu i talentu.

Ja nie jestem fanem desek Combi, ale mój wybór będzie odnosił się o dziwo do deski Combi i długiego czopa OX.

Najlepsze połączenie na ten moment, którepozwoli Ci wyjść z fotela i grać może i w 3 lidze to sprawdzona i dostępna synergia dwóch produktów jednej firmy i jest to na początek synergia deski Sauer & Troger Firestarter oraz czopa Sauer & Troger Hellfire.

Służę z pomocą wobec gumy forehandowej gładkiej do wyboru: Tenergy 64, Xiom Vega Euro, Xiom Vega Euro DF.

Firestarter - Cadillac wśród desek 5 sklejek, Finelina, ayous, ayous. Elegancka deska którą od razu niektórzy przerabiają szlifując  przy główce bo ma ciut za szeroko skrzydełka, co niektórym przeszkadza oraz produkowana jest w jednym uchwycie ST, co też jest jakąś wadą, ale to jest deska za 190 zł, jak policzymy to przez długi okres użytkowania to nie są duże pieniądze
Zaletą jest, to gdy tak na nią  popatrzysz mniej ekspercką ekspertyzą to widzisz Mahoń lub dąb naturalny i masz wrażenie, że te 190 zł to bardzo dobrze wydane pieniądze za tak wykonana deskę  i to już daje Ci podstawę docenienia wśród różnych możliwości.

Wielu z nas bardzo potrzebuje wizualnych bodźców do dobrej gry. Finelina jako Top Ply używana niedawno np. przez Hugo Calderano nie powinna też nikogo straszyć. Deska posiada swoją możliwość do odkształcenia się ponieważ blat jest duży i jej grubość jest wg producenta opisywana na 5,6mm. Nie jest też bardzo ciężką deską. 

Deska nie jest demonem szybkości, jednak to Ty jako zawodnik musisz generować i korzystać z czyjejś energii i do 3 ligi jest to do osiągnięcia. Wiadomo, jeśli grałeś szybszymi deskami jako ofensywny zawodnik to teraz poczujesz się  jak w innej czasoprzestrzeni.

Pytanie jednak czy to właśnie nie jest potrzebne?

Czy grając taką deską nie zrobisz więcej pożytecznego dla swoich stawów i mięśni, mając więcej czasu?

Czy mój komentarz oznacza, że Sauer & Troger płacą mi za promocje ich marki?

Nie.

Przez całe życie łamałem schematy, deska szkło jednej prawilnej firmy, bardzo ofensywna bo grałem ze słabymi zawodnikami, więc nie sprawiali mi problemów, za to np. krótki czop wolny na cienkim podkładzie już innej firmy albo gładka za 250 zł po dwóch stronach, lub to za to chinka na forehand  też już innej firmy - cały czas kombinowałem wobec rzeczy których nie wykorzystałem w 100%. 

Skończyło się na tym, że przerobiłem tyle desek i kompozycji i zestawów, że odradzam to i doszedłem do wniosku, że nie bądź jak ja, pomiń tą podróż i kup ten zestaw na sam początek, bo ten zestaw niezwykle konsekwentnie pozwoli podnosić Ci swój poziom.

Wiadomo, jak ktoś gra całe życie czopem to będzie miał inne preferencje i przyzwyczajenia, proszę nagle nie tworzyć, że widząc mój komentarz, zmienisz swoje przyzwyczajenia czy błędy sprzętowe, może jednak sam fakt tego, że jako zawodnik grający teraz z dużo lepszymi zawodnikami działam na zasadzie i korzystania z ich nadmiaru energii.

Jednym z największych powodów wybrania tego czopa i deski jest fakt, że mój znajomy gra tą deską i jest szanowanym graczem na Śląsku i mam możliwość odbijania tą deską co 2 dni. 

Kolega przerobił z 40 czopów, antków „na polecenie” i to nie chodzi o ilość przetestowanych czopów i kombinacji o którą zazwyczaj ludzie walczą, więcej przetestowałem = znajdę lepszy sprzęt, a to działa w sposób, że im większa jakość Twojego zagrania = lepiej grasz, więc dość dobrze potrafię jako zawodnik czy przeciwnik ocenić jakość piłki którą dostaje i którą sam generuje po piłce którą dostaje. To jest jakby to powiedzieć powód wybrania tej deski z tym czopem bo wiem, jak trudno się gra na tego czopa z tą deską.

Przy najmniejszym nakładzie techniki, którą trzeba non stop szkolić przy np. szybszych deskach w tym przypadku uzyskujemy Deskę Def+ oraz czopa ustalmy Def+/ALL więc chyba dość wolny zestaw, ale trzeba też zaznaczyć, że Twoja gra będzie o dużo bardziej najdokładniejsza, powtarzalna i będziesz tworzyć najwięcej problemów przeciwnikowi najmniejszym nakładem swoim technicznym oraz pozwolisz sobie na większe skupienie podczas blokowania czy podcinania.

Brzmi jak tani chwyt marketingowy? Możliwe. Hellfire to czop do bloku i w miarę dobrze żyjący z rotacją podczas podcinki z dalszych rejonów od stołu. Wiadomo piłka w tym połączeniu będzie leciała wysoko co jest na pewno jakąś wadą, ale nie grasz przeciwko Ma Longowi, więc to od Ciebie dużo zależy, a resztę zostawiasz jego umiejętnościom.

Czopów długich przeszkadzających jest obecnie niewielka ilość jednak, wybrałem Hellfire’a ponieważ jest to czop bardzo łatwy w użyciu właśnie z tą deską i jego specjalnością jest dziwnie spadający blok oraz wysoka trajektoria lotu pełna bardzo trudnej dolnej szybującej rotacji chociaż często to wygląda jakby piłka była pusta i to jest właśnie ta harmonia czy synergia jest powodem wyboru.

Czop jest powolny, zawodnikowi bardzo dobrze kontroluje się piłkę bo sam tym często odbijam i to jak łatwo umieścić piłkę po drugiej stronie dla zawodnika który nie gra na co dzień długim czopem jest szokujące. Piłka po przebiciu robi fikołki i powoduje zdezorientowanie i co trening gdy się gra na tego czopa człowiek czuje się głupszy. 

Wiadomo po jakimś czasie człowiek znajduje punkty na stole, które powodują, że dany czop staje się niegroźny oraz znajduje się pewne kombinacje rotacji czy siły by zneutralizować każdego czopa, ale podczas grania do wygranych 3 setów trzeba umieć grać na taką kombinacje, więc jest to duża zaleta ogranie takiego czopa.

Dlaczego to piszę, mojemu koledze wyskoczył nowy durny pomysł przejścia na średniego czopa z podkładem i no jak mnie lał do „5” to teraz gramy na przewagi i wcale nie wyglądam na głąba, więc mam pewną znajomość ogrywania się na tego czopa i potem widzę różnicę jakości.

Co z tego że wygrywa tym średnim czopem 4 pkt jak przegrywa po łatwych błędach 4 pkt i bilans jest "0".

Jednak ja już przejmując grę dogrywam kolejne 5 pkt, gdzie w przypadku Hellfire'a błędów własnych nie popełniał wiele, zarazem i mi było trudniej grać przez tego czopa, bo czop jest naprawdę wraz z tą  deską wrednym i bardzo kontrolnym narzędziem.

Jasne, można znaleźć  bardziej zakłócające zabawki jak np. Grass D’TecS czy wypadające czopki z Dawei'a, Dornenglanza ale jeśli nie trafisz na kategorie B tego czopa to sam czop trzyma parametry i nie sypie się po tygodniu.

Mając pewność gry tym czopem i stroną BH deski zaczynasz szkolić swoją grą forehandową i serwisową. Tu spędzasz ogromną ilość godzin na różne niuanse i nie tracisz czasu na kombinowanie zestawów i dodawanie sobie problemów z innymi czopami, za to możesz więcej poświęcić na kombinacje ataku i kontry oraz bloków okładziną gładką. 

Jest też pewien pułap umiejętności którego nie przeskoczysz, ale to nie oznacza, że nie będziesz wygrywać, bo najgorszym procesem jest spędzanie po 20h w tygodniu na stole i przegrywanie z gośćmi co grają 1 dzień na meczu.

Komentarz nr 3: Andrzej

Przerobiłem sporo desek pod czopem OX. W tej chwili mam Sauer & Troeger Zeus, Victas Koji Matsushita Off oraz dwie kombi robione na zamówienie.

Najlepsza deską jaką kiedykolwiek grałem to jedna z tych desek zrobionych dla mnie na zamówienie na podstawie mojego własnego pomysłu.

Skład drewna licząc od Fh to Koto-Limba-Okume-Limba-Żółte Anegre.

Strona Bh jest dość twarda. Anegre nie ma efektu mocnego odskakiwania piłki. Raczej ją tłumi a równocześnie jest na tyle szybkie, że można śmiało atakować nawet przy użyciu czopa OX.

Najlepiej sprawdzają się stosunkowo wolne i miękkie gumy, bo deska jest na prawdę dość szybka i twarda.

Obecnie mam Death na Anegre i świetnie się sprawdza. Bardzo dobrze funkcjonowały też oba Hellfire i Hellfire X oraz DMS LSD Extra Long.

Osobiście gram przy stole głównie blokiem i kontratakiem z FH oraz atakuję cięte piłki czopem.

Druga robiona deska jest również bardzo dobra. Na Bh jest ciemny mahoń na wzór Koji Matsushita Off Victasa, a rdzeń jest inny.

Właściwości bardzo podobne. Jak ktoś ma jakieś pojęcie o drewnie używanym w deskach to polecam sobie zamówić deskę według własnego pomysłu.